niedziela, 26 maja 2013

Rozdział 25

Studio 

Violetta

Za mną stał Diego...ale nie to nie możliwe żeby on chciał mnie skrzywdzić mam jakąś paranoję muszę się ogarnąć i przestać o tym myśleć.

Emma

Plan się udał teraz tylko czekać aż ziarenko zazdrości zakiełkuje....


Dwa tygodnie później:


Violetta 

Z Leonem układa mi się wspaniale choć mam wrażenie,że się zmienił wrócił na tor i spotkał swoich dawnych kumpli i może oni na niego wpłynęli a może tylko mi się wydaje ....
Miałam spotkać się z Leonem, ale się spóźnia. Chwila idzie i to nie prosto...
-Violuś kochanie Ty moje najdroższe ...-chciał mnie pocałować ale ja się odsunęłam
-Leon piłeś znowu...obiecałeś.Wali od Ciebie piwskiem ...
-Tylko jedno może dwa piwa z kolegami...no nie gniewaj się i daj mi buziaka ...
-Ta jedno może dwa bo uwierzę chyba z 5 albo 6 to tak a buziaka dostaniesz jak wytrzeźwiejesz .
-Ale ja nie jestem pijany !
-Ta niech Ci będzie ...idź do domu.
-Nie jestem pijany !
-Leon uspokój się, ludzie patrzą i mam jedno pytanie gdzie podział sie mój Leon, ten który sie nie spóźniał i był trzeźwy zawsze. Zastanów się - odeszłam nie wiem co się z nim stało nigdy nie pił ale odkąd wrócił na tor co chwilę czuję od niego piwo .

Następnego dnia

Leon

Ała moja głowa...ostatni raz taki melanż . Chwila Viola cholera znowu się wstawiłem i poszedłem pijany na randkę jaki ze mnie idiota co się ze mną dzieje ....
Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi :
-Cześć Leon sorry,że tak Cię niepokoję ale mam problem, wiesz,że mieszkam sama i nie wiem co robić.
-Cześć co się stało?
-Sąsiad zalał mi pół mieszkania i nie wiem co robić czy mam tam wracać czy co robić?
-Musisz zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i przenieść się do hotelu i wezwać ekipę remontową.
-Ekipę już wezwałam powiedzieli,że remont potrwa dwa trzy dni.
-No to świetnie.
-Leon mam prośbę i wcale się nie zdziwię,jeśli się nie zgodzisz .
-No o co chodzi.
-Bo rodzice prześlą mi kasę dopiero za tydzień a cały mój hajs poszedł na remont,sąsiad powiedział w prawdzie,że pokryje wszystkie koszty ale dopiero po remoncie więc nie mam kasy na hotel i czy nie mogłabym się zatrzymać u Ciebie na kilka dni ?-Violka mnie zabije .
-Yyyy nie wiem czy to jest dobry pomysł wiesz,że Viola nie przepada za Tobą.
-Nawet nie poczujesz mojej obecności a o nią sie nie martw przecież Ci ufa i Cię kocha. Na pewno zrozumie .
-No nie wiem w sumie ...dobra .
-Dzięki Leon jesteś wielki wiedziałam,że moge na Ciebie liczyć.


Dwie godziny później

Ludmiła

Idę tego matoła Leona przywrócić do porządku. Co się z nim dzieje,nigdy nie pił aż tyle i aż tak często i dbał o Violę a teraz w dniu ich rocznicy (dwa miesiące razem) przychodzi wstawiony i jeszcze robi sceny .
Zadzwoniłam do drzwi kiedy otworzyła mi Emma kopara opadła mi w dół . Myślałam,że zaraz walnę i nie wstanę .
-Yyy cześć co Ty tu robisz?
-Yyy mieszkam a Ty?
Że CO ?! Nie no zaraz nie wytrzymam i coś tej blondynie zrobię jak kocham Roberto to coś jej zrobię.
-Że przepraszam co robisz bo chyba słuch mnie myli.
-Nie myli Cię.
Po chwili zszedł Leon.
-Cześć Ludmi.-O dziwo był trzeźwy.
-Cześć i na razie .
-Na razie.


Wieczór:

Dom Violi

Violetta

Właśnie dzwoniła do mnie Ludmi i  mi o wszystkim powiedziała. Za chwilę miał przyjść Leon .
-Cześć Kochanie-chciał mnie pocałować i o dziwo był trzeźwy.
-Cześć-powiedziałam oschle
-Co się stało przecież jestem trzeźwy?!
-No dobrze cieszę się ale chodzi o to,że od kiedy do jasnej anielki mieszka z Tobą Twoja była?!I ja nic o tym nie wiem ?! Chyba mam prawo wiedzieć,że u mojego chłopaka mieszka jego była hmmm...mam rację?
-Violu nie chciałem Cię denerwować?
-Jakoś Ci się to nie udało!!
-Sąsiad zalał jej mieszkanie...
-To nie ma hoteli?!
-Nie ma już kasy Violu przecież wiesz,że Cię kocham-chciał mnie przytulić, ale odepchnęłam go.
-Nie Leon tak nie będzie-mówiłam przez łzy -albo ona albo ja ?
-Violu co ja mam ją wyrzucić?
-Nie ma przyjaciół?
-Violka nie ufasz mi ?
Zawahałam się....
-Ufam ale jej nie ...
-Viola to wystarczy
-Leon wyjdź ta rozmowa nie ma sensu skoro i tak Ty masz rację a moje zdanie jest nic warte!!
-Viola ...
-Wyjdź!!!


 Leon
Nie rozumie jej nie wiem o co jej chodzi? Idę do pabu może tam kogoś spotkam.

15min później 

Nie myliłem się.
-Cześć wam -powiedziałem do chłopaków
-Cześć co Ty tu robisz ?-zapytał Maxi-Ty nie z Violką ?
-Pokłóciliśmy się...
-O co ?-zapytał Braco
-O to,że Emma mieszka ze mną.
-CO?!-zapytali wszyscy chórem
-Nie chce mi sie tego kolejny raz tłumaczyć muszę się napić bo zwariuję....

Po 3 godzinach 

Nie no znów się nawaliłem się jak świnia.
-Kobiety są piękne ale wymagające ?
-Tak masz rację Leon -odpowiedział Maxi, który dotrzymywał mi towarzystwa a raczej chyba pilnował żebym głupot nie narobił.
-Mówicie o mnie ?-podeszła do nas Emma.
-Też...chcesz się napić...
-Nie dzięki.
-Ze mną się nie napijesz ? No wiesz Ty co !- zrobiłem smutną, minkę.
-No dobra .
-Maxi możesz już isć ja go popilnuje.-podszedł do mnie Tomas.
-Jak chcesz .-Maxi odszedł i został Tomas i Emma .

Tomas
-Emma weź go upij jeszcze bardziej i potem .....


***
Kilka słów wyjaśnień rozdziału nie było długo bo miałam duzo na głowie ale dzis jest chyba w miare długi. Sorry,że tak wszytko przyspieszam ale nie mam pomysłu co robić w międzyczasie, więc wszytko przyspieszam, bo wena coś ostatnio szwankuj,więc licze na wasze wsparcie dawajcie pomysły na pewno skorzystam i napiszcie co ma robić z pozostałymi wątkami,każde wsparcie się przyda.
Życzę miłej lektury i pozdrawiam ;*


10 komentarzy:

  1. Świetny rozdział
    Leon! Nie pij!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. :D Niech ten Leon się w końcu ogarnie. Leonetta na zawsze ♥
    Czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech Maxi zadzwoni do Violki ze Jest Zle a jak on bendzie szla to przejedzie ja motor i Maxi ja znajdzie a jak wejdzie szybko do klubu do Leona zobaczy ze caluje sie z Emmom. Maxi spanikuje i zadzwoni do wszystkich. Dziewczyny beda ryczec i wydzwaniac do Leona przez cala noc. Nastepnego dnia Ludmila zadzwoni do Leona i zrobi mu afere i nastrzaszy go ze szybko ma isc do szpitala a pielengniarka powie Leonowi ze Violetta moze umrzec. A tak naprawde bendzie w spiaczce. Leon bendzie mad nia plakac i jej przyzeknie ze juz nigdy sie nie upije i wyzuci Emme z domu. Viola bendzie to slyszec ale nie bendzie chciala sie obudzic. Po tygodniu Ludmila i reszta przyjaciol benda ja prosic i Violetta sie obudzi i Ludmila jej wszystko opowie a ona spojrzy na telefon. Po 5 minutach zuci telefonem w drzwi. Ludmila go podniesie zobaczy na zdjecia a tam bendzie Emma i Leon opsciskujacy sie. Violetta zacznie plakac a do sali wbiegnie Leon i bendzie sie cieszyc ze sie obudzila a ona zacznie z nim kutnie i Violetta z nim zerwie. Leon bendxie zalamany i zadzwoni do Maxiego i wszystko mu opowie. Maxi bendzie chcial pogodzic Leonette a Ludmila nie bendzie chciala i zaczna sie kucic. (ja bym tu zrobila ze sie pocaluja ale to twoj wybur). W tym czasie Leon i Viola sie pogodza i wybuchna smiechem.
    The End
    Happy
    i jak ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale,że Ludmi i Maxi się pocałują? xd
      Niezły pomysł,popieram. :D

      Usuń
    2. Reszta jest wg mnie trochę DRASTYCZNA i poplątana? No ale każdy ma swój pomysł ;-) A kiedy następny?

      Usuń
  4. Co temu Leonowi odbija...?
    I co ten Tomas znowu wymyślił?
    Czekam na następny;)
    Niestety z weną to zawsze coś nie tak...Moja też ostatnio szwankuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Leon zostaw picie bo osobiście przyjdę i Ci nawtykam tak, że od razu rzucisz i nigdy więcej się nie napijesz ._.
    Nie sabotuj Leonetty błagam <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział! Tego, że Leon będzie pił, to się nie spodziewałam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na dalszy Ciąg...
    Ten León robi się coraz dziwniejszy...
    Niech Emmę wyrzuci i po sprawie xD.

    Też piszę Violettę : violetta49.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń