Violetta
Dzisiaj dzień karaoke fajnie,że spędzimy czas wszyscy razem ....Ostatni tydzień dla wielu uczniów był trudny a zarazem przyjemny. Trudny bo mieli nie wiele czasu na przygotowanie piosenki,a miły dla kilku osób bo w końcu znalazły sens życia-miłość.Diego zaśpiewał z Tomasem dość dobrze ale nie w moim stylu. Fran z Marco ...no właśnie Fran z Marco dali popis zaśpiewali balladę rockową, kiedy stali na scenie wszyscy się domyślili ba ślepy by zauważył,że między tymi dwojga jest chemia. Ludmi w końcu poznała Roberto...nasza Ludmi w końcu zaznała szczęście i to ona zaśpiewała z nim a jednocześnie stała się jego dziewczyną jak ona to zrobiła w tydzień nie wiem ale to musiała być miłość od pierwszego wejrzenia. Emma ona śpiewała z Andresem chciała najpierw z Leonem ale on nie chciał czy nie mógł nie wiem....Braco z Eva uuuu co to był za duet aż miło się patrzyło no i Brodway z Cami no ...zaśpiewali piosenkę popową ale jak ...no...I tak w tydzień nasza paczka, która była i tak juz liczna powiększyła się o Eve,Roberto,Marco i Brodwaey'a. Z moich rozmyślań i wspomnień wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Była to Cami z Eva ...
-Cześć co już wytrzymać do 18 nie umiecie ?-przywitałam się z nimi
-Pomocy -krzyknęły równocześnie
-Co się stało? Wejdźcie i opowiadajcie .-zaprosiłam je do środka
-Chodzi o to,że Brodwaey on....
-No Cami wyduś to z siebie...
-On mnie pocałował i zapytał czy chce być jego dziewczyną ...-powiedziała jednym tchnieniem a ja się wcale nie zdziwiłam
-Nic mi nie powiesz ...
-A co mam Ci powiedzieć gratuluję- podałam jej rękę i uśmiechnęłam się
-Viola!
-No Cami wiedziałam to od razu jak wszedł do sali i kiedy go zobaczyłaś to nazywa się miłość moja droga i przed nią nie uciekniesz ty Eva też nie bo domyślam się,że Braco też zapytał Cię o chodzenie-spojrzałam na Evę badawczo -Zgadałam ...no to na co wy jeszcze czekacie na mannę z nieba nie spadnie już mi zmykać do nich i tak co będziecie wieczorem parą....
-Ale ...-odezwała się Eva
-Nie ma żadnego ale już zmykać -i grzecznie je wyprosiłam nad czym się one zastanawiają hmmm pamiętam jak było ze mną i Leonem najpierw nie umiałam wybrać między nim a Tomasem i raniłam obu a teraz już bym się nie zastanawiała nad tym którego wybrać bo wiem,że tym jedynym jest Leon i ,że tylko go kocham.
Od razu jak o nim pomyślałam spojrzałam na jego zdjęcie
Leżało sobie bezpiecznie w pamiętniku. Nawet nie wiedział,że go mam.
Miałam wiele zdjęć jego i naszych wspólnych. Zawsze gdy się budziłam patrzyłam na szafkę nocną na której stało nasze wspólne zdjęcie:
wiedziałam,że jestem wielką szczęściarą,że Leon mnie kocha i jest ze mną . A to zdjęcie dała mi Fran nawet nie wiem kiedy nam go zrobiła jak z resztą wiele innych zdjęć.
Ciekawe czy Leon ma jakieś nasze wspólne albo chociaż moje ja mam jego zdjęć pełno jestem od niego uzależniona .
Dobra czas się przygotowywać bo już 16.
Leon
Mam jej to powiedzieć czy nie,Ludmi powiedziała,że nic jej nie powie. Patrzyłem na nasze zdjęcie,które stało na biurku i zastanawiałem się czym sobie zasłużyłem,że mam przy sobie taką kobietę,która mnie kocha i uszczęśliwia mnie każdego dnia,w każdej sekundzie...czym....??
Klub Karaoke
Violetta
Siedziałam już w klubie chyba byłam pierwsza. Nagle do klubu weszła Fran z Marco trzymających się za rękę. A to Ci niespodzianka...dalej wchodzili Naty i Maxi jest to para wśród naszej paczki która ma najdłuższy staż, potem Ludmi i Roberto i kto by pomyślał,że Ludmi się tak diametralnie zmieni...ciekawa jestem co z Cami i Eva. wypatrywałam ich i o są Tak!! udało się. Cami jest z Brodwaye'm a Eva z Braco. Potem weszli jeszcze Napo Andres.Tylko brakowało mi Leona gdzie on jest .....
Emma
-Diego zrobiłeś to o co Cię prosiłam .
-Tak lista podmieniona-Doskonale pomyślałam
-Tomas Ty pilnuj Violi
-Mam ją cały czas na oku...
-Dobra teraz tylko czekamy na Leona
Violetta
O jest nareszcie a z kim on to przyszedł....a to jest jego kuzynka Lara-siostra Roberto. Pablo zezwolił na jej przyjcie w sensie załatwił jej bilet. Też jet uczennicą Studio tylko w młodszej klasie.
-Cześć Kochanie sorry za spóźnienie- podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek .
-No nie wiem czy Ci wybaczę te 15 minut spóźnienia ...musisz jakoś mnie przeprosić.
-Aaa już wiem - Objął mnie pasie i przyciągnął mnie do siebie i pocałował namiętnie. Co ja nie mogę spóźniać i on ma z tego korzyści to ja też mogę.
-Teraz mi wybaczysz
-A co mam Ci wybaczyć?
-Dosyć tych czułość gołąbeczki czas zacząć zabawę -przerwała nam Cami.
Tymczasem
Emma
Blee czy oni muszą się publicznie całować. Ale już nie długo Leonie będziesz całował mnie nie ją ....już nie długo...
Prowadzący Karaoke
-Uwaga witam wszystkich w nowym klubie w którym w każdą sobotę będziemy prowadzić karaoke. Teraz zapraszam na scenę Emmę Picado i Leona Verdasa-co coś tu nie gra to nie moja lista ale trudno potem to naprawię.
Leon
CO!!!?? Moje koszmary się spełniają ..nie idę tam...
-Leon idź ..-spojrzała na mnie Viola gdyby tylko ona wiedziała kim jest Emma ...
-Gardło mnie boli kochanie ...-Ludmi Fran i Nata patrzyły na mnie ze strachem w oczach .
-Kochanie nie daj się prosić wiem,że to nie ja ale idź proszę zrób to dla mnie...
-Dobra idę...-robiłem wszystko aby tam nie dojść ale niestety nie mogłem oprzeć się Violi .
Ona poszła razem ze mną i stanęła z boku.
A zacząłem śpiewać z Emmą Voy por Ti ....
Ludmi
-On dalej coś czuje do Emmy patrz jak na nią patrzy i śpiewa piosenkę napisaną dla Violi
-Nie przesadzaj Leon kocha Viole-obroniła Leona Fran ale ja coś czuje,że tak siksa jeszcze namiesza między nimi
Tomas
-Hej Violu
-Hej Tomas
-Ty nie zazdrosna ?
-Nie czemu o co ?
-O Leona, ja bym na Twoim miejscu był ja bym an Twoim miejscu nie pozwolił bym śpiewać z Emmą....
-Tomas o co Ci chodzi?!
-To Ty nic nie wiesz Emma jest pierwszą miłością Leona, kiedyś byli razem nie wiedziałaś ? Myślałem,że wiesz i dlatego mu pozwoliłaś śpiewać z nią.
-Co Ty Tomas wygadujesz ska o tym wiesz?
-Od Emmy i dziewczyny też wiedzą.
Violetta
Mój cały świat się zawalił w jednej sekundzie....Spojrzałam na Leona wczuł się w piosenkę i nawet nie spojrzał w moją stronę patrzył na Emmę jakby dalej coś do niej czuł....odwróciłam głowę i spojrzałam z łzami i wyrzutem na dziewczyny, chyba zorientowały się,że wiem bo zaczęły iść w moją stronę. Leon spojrzał na mnie a ja tylko pokiwałam głową, odwróciłam się i szybkim tempem poszłam do wyjścia.....
***
Nie bijcie mnie za Leonette, muszę wprowadzić trochę akcji ale spokojnie nie rozdzielę ich na długo....Rozdział tak na długość średni. Piszcie co sądzicie ....Jutro albo jeszcze dziś zobaczę jak wyrobię się z czasem...Dziękuję za komentarze i pozdrawiam ;)
Jak ty to robisz, że tak świetnie piszesz? No i oczywiście mam nadzieję, że Leoś i Viola wszystko sobie szybko wyjaśnią i znów będzie Leonetta <3 Czekam na next, najlepiej już dzisiaj ^^ Ale jak tam się wyrobisz ;) Wiedz, że zakochałam się w twoim blogu ♥
OdpowiedzUsuńTy Wiedźmo!!! Ófolutku~~~ xDDD
UsuńSuper! Dawaj następny. Hehe ;D
OdpowiedzUsuńSuper dodaj kolejny
OdpowiedzUsuńTym NAPISEM NA DOLE ŻE NIE NA DŁUGO ROZDZIELASZ lEONETTE URATOWAŁAŚ SWOJE ŻYCIE XD
OdpowiedzUsuńDodaj za raz pliska blagam... Nie dozyje jutra
OdpowiedzUsuńMasz szczęście, że na długo ich nie rozdzielasz, bo inaczej gorzko byś tego pożałowała xd Rozdział oczywiście świetny, jak zawsze ;) Czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńBoski!
OdpowiedzUsuńdodaj dzisiaj pliss ! ;D a tak to booooski ;*
OdpowiedzUsuńSuper,czekam na next i zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://violaandally-story.blogspot.com/
błagam dodawaj codziennie rozdział po prostu uwielbiam twojego bloga
OdpowiedzUsuńOj i tak cię uderzę ! :D Super rozdział ! :D
OdpowiedzUsuńja jestem zadowolona nie zniosłabym leonetty bez zadnych komplikacji
OdpowiedzUsuń