Leon
Tak! Jest w moich ramionach,już jej nigdy nie wypuszczę. Staliśmy wtuleni w siebie jakiś czas , staliśmy tak jakby po za nami świat nie istniał...jakby byliśmy tylko my . Czułem jej oddech na mojej szyi.-Leon...bo ja -nagle Viola odsunęła się a jej twarzy pojawił się smutek.
-Co się stało Violu tylko nie mów,że to było pożegnanie ...-mój głos zaczął drżeć.
-Nie Leonie ja chciałabym Cię przeprosić za to,że nie dałam Ci wytłumaczyć,za to,że Ci nie zaufałam ...Przepraszam.-spuściła głowę i odwróciła się .
-Violu- odwróciłem ją w moją stronę,podniosłem jej podbródek- Ty nie masz mnie za co przepraszać, nie jesteś niczemu winna. Kocham Cię i tylko to się liczy - spojrzałem jej głęboko w oczy i pocałowałem ją delikatnie w usta .
Chodziliśmy po parku sporo czasu. W końcu musiałem o to zapytać.
-Violu mogę zadać Ci pytanie ale proszę jeśli masz się gniewać,smucić, denerwować to nie odpowiadaj dobrze?
-Dobrze-mój głos zabrzmiał poważnie,ale było w nim słychać nutkę ciekawości a jednocześnie złości.
-Powiedz mi jeśli tylko chcesz kto Ci powiedział o tym wszystkim?-mina Violi od razu się zmieniła na zdziwioną i pełną złości - Jestem idiotą Ty mi wybaczasz a ja jeszcze się o takie głupoty pytam przepra..
-Tomas-przerwała mi i powiedziała ze spokojem w głosie.-ale proszę czy musimy psuć ten wieczór ?-przybliżyła się i pocałowała mnie w policzek.
Następnego Dnia;
Dom Violetty
Violetta
Hmmm....wczoraj byłam rozdarta...czułam się jakbym stała na rozdrożu dróg i nie wiedziała w którą stronę skręcić. Lecz pojawił się drogowskaz-Leon ...mój Leon nie pozwolę żadnej dziewczynie mi go odebrać a co dopiero Emmie. Dobrze wiem,że chce nas rozdzielić ale nie uda się jej to .
Studio
Weszliśmy do Studio całą paczką. Nikt nie był zdziwiony,że Leon mnie tak szybko odzyskał, każdy wiedział,że Leon łatwo nie odpuszcza. Przechodziliśmy koło szafek, gdzie przy jednej z nich stała Emma. Skoro ona potrafi to ja też- pomyślałam. Nie wiem co wtedy mną kierowało,może chęć zemsty za sobotę czy udowodnienie jej,że Leon jej mój i wara od niego . Zatrzymałam się, pociągnęłam Leona za sobą na bok i pocałowałam go bardzo namiętnie,że aż sama się zdziwiłam,że potrafię tak przy tłumie ludzi, owszem całowałam się tak już z nim, ale wtedy byliśmy sami i nikt nam tej chwili nie psuł a tu nie dość,że szkoła,nauczyciele, ludzie ze szkoły. Ale musiałam .
-Wow Viola a to za co?- Leon był zdziwiony taką niespodzianką.
-Co nie mogę pocałować swojego chłopaka ?-Leon się obrócił i już wszystko wiedział,szeroko się uśmiechnął
-Och Ty moja lwico-powiedział mi do ucha i musnął mnie po szyi.-Proszę tak częściej.
-Leon -lekko go szturchnęłam
-Myślałem,że mam cichą, spokojną dziewczynę, a tu niespodzianka...prawdziwa Lwica, kobieta,która zabije każdego kto się zbliży do jej własności. Ale Violu nie masz powodu do zazdrości . -Leon odwrócił głowę, spojrzał mi głęboko w oczy i pocałował w czoło.Nagle podbiegła do nas Cami z Nata.
-Viola jesteś mistrzynią!-powiedziała uradowana Nata
-Gdybyś widziała jej minę, kurde minę wszystkich....-dodała Cami
-Mam nie powtarzalną dziewczynę,którą kocham -powiedział Leon,który się do mnie uśmiechną i objął mnie swoim silnym ramieniem .
-Jesteś wielka teraz na pewno się do was nie zbliży-powiedziała Nata.
Ja się tylko uśmiechnęłam lecz mój uśmiech nagle znikł. Poczułam perfumy, które będą kojarzyły mi się z największym koszmarem...i ten charakterystyczny chód ja go skądś znam ....odwróciłam się i nie mogłam do siebie dopuścić myśli,że osoba która chciała mnie skrzywdzić w parku..stoi 100 m za mną ....
****
To tyle taki rozdział na szybko pisany wiem,ze krótki ale serio ledwo wyrabiam. Czekam na opinie i pozdrawiam
No po prostu cudowny rozdział!! Zresztą jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńKto by się spodziewał takiego zachowania po Violi, a tu prosze. Taka waleczna dziewczyna ;D
Czekam na next :*
Boski rozdział!
OdpowiedzUsuńViola umie walczyć o swoje ;D
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ;)
Ciekawe kto to jest...
Czekam na next :)
Rozdział świetny !!! Dobrze, że się pogodzili i Violetta pocałowała Leon'a przy Emmie ! Odwali się wreszcie od nich.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że to pewnie Diego. Bo chodzi do Studio i miał ostatnio coś z szczęką ! :D A Leon mu chyba przywalił, już sama nie pamiętam. :D
super jak zawsze ciekawe kto to jeśli ten ktś chciał ją zgwałcić to napewno diego (może i nawet tomas!!!!) jeśli chciał ją zabić to albo ludmi albo emma i szkoda że nienapisałaś czy damskie perfumy czy menskie bo byłoby mi lepiej zgadnąć
OdpowiedzUsuńsuper szybko dodaj kolejny ;))
OdpowiedzUsuńprosze daj kolejneg dziś :D
OdpowiedzUsuńOMG Kto to kto to ? Chce wiedzieć !
OdpowiedzUsuńNEXT !
OMG!!! cudny rozdział czekam na next
OdpowiedzUsuńOmg. :D Jakie cudo. :D
OdpowiedzUsuńCo tam że krótki, za to zabójczy. :D;* Czekam na next. :D
Nieważne że krótki...czekam na następny...i zgaduje że to diego...
OdpowiedzUsuńNoo.. To na 100 Diego. Weź jesteś niesamowita, prowadzisz najlepszego bloga na całym świecie. Tak pięknie opisujesz wszystkie szczegóły, uczucia, że czuję się jakbym to ja była na ich miejscu ;***
OdpowiedzUsuńNapewno Diego ... Co do rozdziału świetny ! Ja przed chwilą czytałam wszystkie twoje 24 rozdziały i ... rycze :D Jestem niecierpliwa więc PLISSSSSSSSS KOLEJNY !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńczemu tak długo nie dodajsz???
OdpowiedzUsuńsuper spodobało mi się.
OdpowiedzUsuńWszyscy piszą, że Diego a tu kurde np. Tomaszek albo German.. ;)
OdpowiedzUsuńLeonetka <3
a czytałaś wcześniejsze rozdziały jak ktoś napadł Violę w parku i Leon ją uratował. A potem Diego dziwnym trafem miał iść do lekarza ?? Mi się wydaje,że to Diego... Plisss dodaj kolejny tyle dni już czekam.... ;(
OdpowiedzUsuńTo Diego ! Juhu, ale ja bystra. P.S. Zapraszam niedługo do mnie na prolog itd.
OdpowiedzUsuń