sobota, 27 kwietnia 2013

Rozdział 1

Był 1 września czas wracać do Studia. Violetta dalej nie podieła ostatecznej decyzji co to z kim chce być, ale była bliżej tego niż by to się mogło jej wydawać.

Violetta
Dobra czas stawić czoła rzeczywistości wakacje się skończyły a ja dalej nie podiełam decyzji. Z jednej strony Leon jest zawsze przy mnie wspiera mnie pociesza a w dodatku jest przystojny  dobrze zbudowany a jego oczy jedyne nie powtarzalne. Gdy śpiewa oddaje całego siebie w to co robi ...Z drugiej strony Tomas hmm... zazwyczaj to przez niego płacze i cierpię i mam same problemy, ale coś mnie do niego przyciąga nie wiem co ...co ja mam zrobić nie mogę tak ich traktować.
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi byli to Maxi,Fran ,Cami.
-Hejka kochana gotowa-zapytała mnie Cami
-Tak możemy iść
Całą drogę opowiadaliśmy nasze przygody wakacyjne... Jeju jak ja z nimi tęskniłam ..
Leon
Co mam jeszcze zrobić by wybrała mnie. Dość mam udawania,że mnie to nie rusza kiedy jest z Tomasem. To już  nie jest zemsta, to coś więcej to miłość. To ona jest moja miłością. Kocham Ją -w końcu się do tego przyznałem. Zmieniłem się przy niej,jestem mniej arogancki,wredny,dokuczliwy. co Miłość , co Kobieta potrafi zrobić z facetem?
Nareszcie ją zobaczę po 2 miesiącach, tęskniłem za nią.
Która to godzina czas się zbierać

Tomas 
Kiedy widzę Leona kiedy jest z Violą to nie potrafię się opanować. Ja byłem pierwszy. On ją tylko wykorzystuję by mi dopiec.

Studio  
Violetta
-Cześć Leon-podeszła do niego i go przytuliła
Brakowało mi tego, jego perfum, jego delikatności po prostu brakowało mi jego.
-witaj Violu...podjełaś już może decyzję?
-Leonie nie dziś proszę jestem w tym wszystkim zagubiona .
-Dobrze jak chcesz ale pamiętaj mimo Twojej każdej decyzji będę przy Tobie bez względu na wszystko ...
Cholera wcale mi on nie ułatwia decyzji. Nie potrafię go zranić...
-Dziękuję
I poszli na rozpoczęcie, później gadanina w klasach itp. Po jakiś 2 godz wszystko się skończyło.

Resto Band

-Widział ktoś może Leona?-zapytałam zdenerwowana bo mieliśmy się spotkać 
-Tak widziałem go jak wychodził ze Studia i wsiadał do samochodu pewno zara tu będzie -odparł Maxi
Korzystając z okazji podszedł do mnie Tomas.
-hej Violu.
-cześć Tomas
-możemy pogadać- skinełam  głową twierdząco- co dalej przecież wiem,że coś do mnie czujesz a Leon jest tylko przykrywką...,mam rację?
- Nie nie masz racji Leon nie jest tylko przykrywką, może i czuje ale Leon nie jest mi obojetny...


W międzyczasie :

Leon;
Dobra raz się żyje powiem Violi,że ją Kocham niech robi co chce ale chce żeby to wiedziała.
Jechałem samochodem, kiedy wysiadałem koło Resto Band'u...
 Violetta
Nagle usłyszałam jakiś huk, pomyślałam,że coś stało chciałam podejść do okna ale Tomas mnie zatrzymał.
Francessca
Wbiegłam  szybko do pabu...
-Violu ....-mówiłam zdyszana nie potrafiąc złapać oddechu -Leon on tam na  drodze....

Violetta
Nie tylko nie Leon. Wstałam szybko i wybiegłam z Resto , gdy zobaczyłam Leona zrobiło mi się słabo....



Trochę krótki ale jak na początek chyba nie jest źle Pozdrawiam ...

7 komentarzy:

  1. Super! O MÓJ BOŻE! CO Z LEONEM? CO SIĘ STAŁO? DO JASNEJ CHOLERY CO SIE STAOŁO?

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Co się mu do jasnej cholery stało?! Ale po nagłówku i tytule widzę, że jednak Leonetta, więc nie muszę się martwić. :D Kiedy następny? Mam nadzieję, że dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh. Zgadzam się :D Chciałam to samo napisać, ale dobra. c:
      Leoś, proszę ŻYYJJJ XD


      Pozdrawiam
      /Velvet .

      Usuń
  3. NIE CHWALIŁAŚ SIĘ, ŻE MASZ BLOGA :p
    Kurczę, super się zapowiada!
    Leon forever!!! <3
    Żyjj, Leonik!!! :*
    http://violetta-story.blogspot.com -zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu mu to zrobiłaś :(

    OdpowiedzUsuń